środa, 26 czerwca 2013

"Nowy wymiar noszenia" - recenzja Ambasadorki Ani oraz Helenki

Witamy serdecznie po długiej przerwie! Prosimy o wybaczenie- postaramy się nadrobić zaległości.

Przedstawiamy Wam recenzję nadesłaną przez Ambasadorkę Anię:


"Tym razem chciałabym podzielić się z Wami opinią na temat świetnego wynalazku, jakim jest nosidełko Womar ECO Design, które mamy przyjemność testować od pewnego czasu. Czytając wcześniejsze recenzje można dowiedzieć się o nim bardzo wiele, ale postaramy się dodać również coś od siebie :-)

Wybrałyśmy nosidełko w kolorze szarym z turkusowymi wstawkami i muszę przyznać, że wybór był trafiony  - jest prześliczne :-)
Nie wiem czemu, ale początkowo myślałam, że nosidełko będzie ze sztucznego, szeleszczącego, "plecakowatego" materiału. Okazało się jednak - ku mojemu zadowoleniu, że tak nie jest i nosidełko jest naprawdę miłe w dotyku.
Ponieważ Helenka od trzeciego miesiąca życia była noszona w chuście i bardzo to lubiła, nie obawiałam się zbytnio, że nosidełko nie przypadnie jej do gustu. I słusznie - bo córeczka tak jak wcześniej lubi podróżować mocno do nas przytulona.
Na pierwszy rzut oka nosidełko wydało mi się nieco skomplikowane ze względu na mnóstwo szelek i klamerek. Jednak gdy po wstępnym zapoznaniu się z instrukcją zaczęłam analizować poszczególne części, okazało się naprawdę łatwe w obsłudze.

Często pisałam, że całą rodziną uwielbiamy spędzać czas aktywnie  - i to się nie zmieniło :-) Helenka jest coraz starsza, a tym samym coraz bardziej ciekawa świata. A my z radością ten świat jej pokazujemy. Wprawdzie córeczka chodzi już samodzielnie, ale wciąż jest wiele miejsc i sytuacji, gdzie takie nosidełko okazuje się niezwykle pomocne.

Po raz pierwszy przetestowaliśmy nasze nosidełko na Targach Książki dla Dzieci w Krakowie. Dzięki niemu mogliśmy bez żadnych ograniczeń zapoznawać się z nowościami wydawniczymi i pokazywać Helence pięknie ilustrowane książki. Gdybyśmy musieli nosić ją na rękach, kręgosłup na pewno po chwili odmówiłby nam posłuszeństwa... Dzięki nosidełku nie mieliśmy tego problemu :)



Helenka bardzo aktywnie uczestniczyła w targach - po zapoznaniu się z ofertą poszczególnych stoisk rozpoczęła zwiedzanie hali targowej na własną rękę :-)







Mamy piękne lato, więc myślę, że będzie jeszcze wiele okazji do testowania nosidełka – a naszymi wrażeniami z pewnością się z Wami podzielimy :).

Pozdrawiamy!

A&H"