Witamy:)
Trochę nas nie było bo
jesień dała nam się odrobinę we znaki i kilka choróbsk się do nas przyplątało,
tak że nie było nawet za bardzo jak się na spacer wybrać. Na szczęście już jest
lepiej, w dodatku grudzień się rozpoczął czyli nasz ulubiony miesiąc:) Śnieg
prószy i magię czuć wokół oraz cudowną atmosferę:) Majka przywitała grudzień z
radością, a w mikołajki wystąpiła w nowej roli; małej pomocnicy Św.
Mikołaja;) Zresztą popatrzcie sami:
Jeśli chodzi zaś o
naszą chustę to dzisiaj chciałbym Wam opowiedzieć trochę o jej jakości
wykonania. Użytkujemy ją od lipca, korzystamy z niej często i równie często ją
pierzemy i muszę stwierdzić, z radością zresztą, że nic ale to nic z nią
się złego nie dzieje. Materiał jest
nadal elastyczny jak był, nic nam się nie porozciągała, kolor bez zmian,
kompletnie się nie spiera i nadal nas zachwyca, a chusta przy każdym użyciu
współpracuje z nami coraz lepiej i lepiej. Świetnie się ją wiąże, nic się
podczas noszenia nie luzuje i tylko Maja jakaś dziwnie cięższa ostatnio się w
niej wydaje, ciekawe czemu?;)
Chusta jest naprawdę
wykonana ze świetnego materiału, składa się w 100% z bawełny i nie ma żadnego
problemu z jej czyszczeniem. My pierzemy ją normalnie w pralce w 40 stopniach,
później rozwieszamy do suszenia i już nic więcej nie trzeba z nią robić tylko od
razu można z powrotem się zawiązywać;)
Bardzo ale to bardzo
jestem zadowolona z jakości naszej chusty i z czystym sercem, jak zwykle
zresztą, ją polecam;) Zresztą muszę Wam się nieskromnie pochwalić, że już
mnóstwo moich mamowych koleżanek również pozazdrościło nam naszej pięknej
chusty i za naszą namową sprawiły sobie takie same. Do czego Was wszystkich też
zachęcam, jeśli cenicie sobie wygodę, praktyczność połączoną z najwyższą
estetyką:)