Witamy
serdecznie po długiej przerwie! Prosimy o wybaczenie- postaramy się nadrobić zaległości.
Przedstawiamy Wam recenzję nadesłaną przez Ambasadorkę Anię:
"Tym razem
chciałabym podzielić się z Wami opinią na temat świetnego wynalazku, jakim jest
nosidełko Womar ECO Design, które mamy przyjemność testować od pewnego czasu. Czytając
wcześniejsze recenzje można dowiedzieć się o nim bardzo wiele, ale postaramy
się dodać również coś od siebie :-)
Wybrałyśmy
nosidełko w kolorze szarym z turkusowymi wstawkami i muszę przyznać, że wybór
był trafiony - jest prześliczne :-)
Nie wiem
czemu, ale początkowo myślałam, że nosidełko będzie ze sztucznego,
szeleszczącego, "plecakowatego" materiału. Okazało się jednak - ku
mojemu zadowoleniu, że tak nie jest i nosidełko jest naprawdę miłe w dotyku.
Ponieważ
Helenka od trzeciego miesiąca życia była noszona w chuście i bardzo to lubiła,
nie obawiałam się zbytnio, że nosidełko nie przypadnie jej do gustu. I słusznie
- bo córeczka tak jak wcześniej lubi podróżować mocno do nas przytulona.
Na pierwszy
rzut oka nosidełko wydało mi się nieco skomplikowane ze względu na mnóstwo
szelek i klamerek. Jednak gdy po wstępnym zapoznaniu się z instrukcją zaczęłam
analizować poszczególne części, okazało się naprawdę łatwe w obsłudze.
Często
pisałam, że całą rodziną uwielbiamy spędzać czas aktywnie - i to się nie
zmieniło :-) Helenka jest coraz starsza, a tym samym coraz bardziej ciekawa
świata. A my z radością ten świat jej pokazujemy. Wprawdzie córeczka chodzi już
samodzielnie, ale wciąż jest wiele miejsc i sytuacji, gdzie takie nosidełko
okazuje się niezwykle pomocne.
Po raz
pierwszy przetestowaliśmy nasze nosidełko na Targach Książki dla Dzieci w Krakowie. Dzięki niemu mogliśmy bez
żadnych ograniczeń zapoznawać się z nowościami wydawniczymi i pokazywać
Helence pięknie ilustrowane książki. Gdybyśmy musieli nosić ją na rękach, kręgosłup
na pewno po chwili odmówiłby nam posłuszeństwa... Dzięki nosidełku nie mieliśmy
tego problemu :)
Helenka
bardzo aktywnie uczestniczyła w targach - po zapoznaniu się z ofertą
poszczególnych stoisk rozpoczęła zwiedzanie hali targowej na własną rękę :-)
Mamy piękne
lato, więc myślę, że będzie jeszcze wiele okazji do testowania nosidełka – a
naszymi wrażeniami z pewnością się z Wami podzielimy :).
Pozdrawiamy!
A&H"
Czekamy z niecierpliwością na tą "egzotyczną" relację :) ciekawe jak sobie poradzi nasze nosidełko :)
OdpowiedzUsuńMy też nie możemy doczekać się już tego urlopu :-) Na pewno podzielimy się z Wami wrażeniami!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWcześniej Ania wraz z Helenką testowały chustę BE CLOSE. Zapraszamy również do prześledzenia wcześniejszych relacji :)
OdpowiedzUsuń