piątek, 4 stycznia 2013

"Na kłopoty - chusta!" - czternasta recenzja Ani, mamy Helenki

Witamy ponownie i zapraszamy do przeczytania recenzji od dobrze znanego nam już zespołu- Ani i Helenki!

Ostatnio niestety byliśmy zmuszeni przetestować kolejną funkcję naszej chusty (choć zdecydowanie wolelibyśmy tego nie robić...). – chodzi mi mianowicie o jej pomoc w ukojeniu niepokoju i bólu chorego dzieciątka.

Z końcem roku przyplątała się do nas obrzydliwa infekcja gardła. A ponieważ do tej pory wszelkie choroby omijały nas szerokim łukiem, było to dla naszej Helenki zupełnie nowe, ale bardzo nieprzyjemne doznanie :(. Nie mogła sobie znaleźć miejsca i tylko w naszych ramionach zdawała się zapominać o chorobie. Nasze kręgosłupy dość mocno to odczuły, wiec uciekliśmy się po pomoc do chusty. Dzięki niej mogliśmy nosić Helenkę godzinami i choć trochę ulżyć jej cierpieniu. Córeczka czuła się bezpiecznie i bardzo mocno wtulała się w rodziców. Czasem nawet udało nam się uchwycić jej uśmiech, który niestety przez kilka dni tak rzadko gościł na jej twarzyczce.


Bezradność dziecka wobec choroby i jego cierpienie jest bardzo trudnym przeżyciem także dla rodziców. Dlatego widząc, że sprawia jej to przyjemność w tym trudnym okresie, tym chętniej nosiliśmy Helenkę.
Choroba na szczęście w końcu odpuściła – w Nowym Roku życzymy Wam i sobie przede wszystkim dużo, dużo zdrowia!!!


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz