Witamy ponownie i zapraszamy do przeczytania recenzji od dobrze znanego nam już zespołu- Ani i Helenki!
Ostatnio niestety byliśmy zmuszeni przetestować kolejną funkcję naszej chusty (choć zdecydowanie wolelibyśmy tego nie robić...). – chodzi mi mianowicie o jej pomoc w ukojeniu niepokoju i bólu chorego dzieciątka.
Ostatnio niestety byliśmy zmuszeni przetestować kolejną funkcję naszej chusty (choć zdecydowanie wolelibyśmy tego nie robić...). – chodzi mi mianowicie o jej pomoc w ukojeniu niepokoju i bólu chorego dzieciątka.
Z końcem roku przyplątała się do nas
obrzydliwa infekcja gardła. A ponieważ do tej pory wszelkie choroby
omijały nas szerokim łukiem, było to dla naszej Helenki zupełnie nowe,
ale bardzo nieprzyjemne doznanie :(. Nie mogła sobie znaleźć miejsca i
tylko w naszych ramionach zdawała się zapominać o chorobie. Nasze
kręgosłupy dość mocno to odczuły, wiec uciekliśmy się po pomoc do
chusty. Dzięki niej mogliśmy nosić Helenkę godzinami i choć trochę ulżyć
jej cierpieniu. Córeczka czuła się bezpiecznie i bardzo mocno wtulała
się w rodziców. Czasem nawet udało nam się uchwycić jej uśmiech, który
niestety przez kilka dni tak rzadko gościł na jej twarzyczce.
Bezradność
dziecka wobec choroby i jego cierpienie jest bardzo trudnym przeżyciem także
dla rodziców. Dlatego widząc, że sprawia jej to przyjemność w tym trudnym
okresie, tym chętniej nosiliśmy Helenkę.
Choroba na
szczęście w końcu odpuściła – w Nowym Roku życzymy Wam i sobie przede wszystkim
dużo, dużo zdrowia!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz