No i zaczęło się latanie po sklepach, wybieranie i poszukiwanie. Nie powiem, żeby to było nie przyjemne ale po 3 godzinach spędzonych między kanapami i stołami szufladami albo innymi szafeczkami człowiek może mieć po prostu dość. Na szczęście i tym razem Eco nie zawiodło i Nikolina dzięki nosidłowaniu mogła sobie obejrzeć te wszystkie cuda natury co pod szyldem „mebel”; się pojawia. Uchodzeni po same pachy nie przerwanie w końcu trafiliśmy na jeden mebel… łóżko ;P Ciekawe prawda? Meblowanie mieszkania zaczynać od łóżka ;p. Ale ponieważ my jesteśmy inni niż wszyscy inni od tego zaczęliśmy i oto staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami łóżka 180x200cm, którego na chwile obecną nie mamy jeszcze gdzie postawić.
Ale co tam, ważne że jest. Nie ważne, że wybrany czarno – biały kolor burzy Nam dotychczasową koncepcję Naszej sypialni ;p No nie ważne, ważne że jest ;). Ale mimo, że to takie męczące to tak jak już mówiłam przyjemne. Az mi nóżki same chodzą na myśl o tym, że już za chwilę będę mogła sobie bibelociki dobierać, kolory, garnczki, garnuszki, miseczki, firaneczki, kwiatuszki i cała resztę. Właśnie sobie uświadomiłam, że gadam jak obłąkana. Marecki czasem tak na Mie patrzy, gdy patrzę na te dodatki a w oczach moich pojawia się to szaleństwo ;p. A tak swoja drogą nie wiecie gdzie można kupić dwie rolki fajnej czarnej tapety z odrobina czegoś jasnego :) ?
kiedy następna relacja??czekamy ;)Kinga
OdpowiedzUsuń