Tym
razem opiszemy jak chusta pomaga nam w załatwianiu codziennych obowiązków – a
dokładniej w robieniu zakupów.
Każdy
rodzic z pewnością zauważył jakim utrudnieniem w sklepie bywa wózek – zwłaszcza
z gondolą. Jest sporych rozmiarów i nie zawsze udaje się nim zręcznie
manewrować wśród sklepowych alejek. W małych sklepach osiedlowych wejście z
wózkiem jest czasami wręcz niemożliwe. W takich sytuacjach świetnym
rozwiązaniem jest chusta i wraz z Helenką bardzo często z niego korzystamy.
Dodatkowym
atutem zakupów w chuście, jest możliwość przyglądania się towarom na pólkach,
co moja córeczka uwielbia :). Zachwycają ją różnorodne kolorowe opakowania i z
zaciekawieniem rozgląda się na wszystkie strony, a nawet sama sięga po niektóre.
Chusta nie krępuje ruchów, więc mama bez problemu może wrzucać do koszyka potrzebne
produkty.
Z
powodu dość chłodnej aury, wybierając się dziś na zakupy, musiałyśmy się
cieplej ubrać. Miałyśmy więc okazję do wypróbowania chusty w deszczowe
popołudnie. Było nam obu bardzo cieplutko, gdyż Helusię oprócz odpowiedniego
stroju otulały dwie warstwy chusty, a ja bez problemu włożyłam kurtkę (wiązanie
„podwójny X” ma supeł z przodu, więc chusta zupełnie nie przeszkadzała).
Ponieważ
kolory naszej chusty są bardzo energetyczne i intensywne, wspaniale kontrastowały
z pochmurną pogodą i wyróżniały się na tle szarych ulic :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz