czwartek, 2 sierpnia 2012

" Zwiedzamy w chuście zawiązani:) " - trzecia recenzja Aleksandry


Co jak co ale do wygody naprawdę łatwo się przyzwyczaić. Mamy to szczęście, że Maja zdecydowanie chustę pokochała całym sercem, a dla nas to olbrzymi komfort.
Lubimy wraz z mężem żyć aktywnie, a jak wiadomo w wielu miejscach utrudnione jest dostanie się wózkiem. Dlatego też chusta jest naszym zbawieniem. W dodatku Maja nie zawsze ma dobry humor i często potrafi się w wózku denerwować bo po pierwsze chce sobie oglądać świat, a na leżąco oprócz nieba i mamy niewiele widać, a po drugie uwielbia być przytulana i noszona. Również, gdy jest już zmęczona i poirytowana wsadzenie jej do chusty jest świetnym rozwiązaniem. Chwila moment i mała się uspokaja, aby już za chwilę odpłynąć w senne marzenia. My zaś możemy chodzić, zwiedzać, wszędzie szybko się przemieszczać i jeszcze mamy z mężem jak za ręce się złapać;) Ostatnio zwiedzaliśmy wraz z chustą Womaru Jastarnię. Cudowna wycieczka, piękna pogoda i Maja w podwójnego x  zawiązana:) Najpierw w chuście nosiła mama, a następnie ster przejął tata. Naprawdę uwierzcie mi, że zawiązywanie chusty to dosłownie minuta.  Bez problemu zmienialiśmy się z mężem póki co wykorzystując nasze ulubione wiązanie, choć inne też już zaczynamy ćwiczyć. Spotkałam się z opiniami, że niefajne jest to, iż chusta ma nadruk tylko z jednej strony. Dla mnie to właśnie duże ułatwienie bo wiem, że kiedy tylko nadrukowaną stronę widać to mamy dobrze zawiązaną chustę, a kiedy podczas zakładania chusta nam się przekręci od razu właśnie po tym braku nadruku to odkrywamy. Przy małym doświadczeniu takie rzeczy również pomagają.  Sama chusta jest  zaś naprawdę przepiękna  i nawet podczas długiego chodzenia sprawia, że sześć kilo Mai jest prawie w ogóle nie odczuwalne. Szczerze mówiąc ostatnio bardziej ciążyła mi torebka;)
Z naszej wycieczki mamy fantastyczne wspomnienia, a dzięki  naszemu nowemu nabytkowi nasze podróżowanie stało się jeszcze bardziej przyjemne. Nie wspominając również o miłym uczuciu gdy każdy na nasz widok sympatycznie się uśmiechał:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz